Dawno dawno temu było sobie więzienie. Więźniowie byli tam uwięzieni za przestępstwa. Złodzieje nie lubili się nawzajem. Policjanci też ich nie lubili. Policjanci pilnowali ich cały czas. Mieli pistolety i strzelali gdy chcieli uciekać. Często złodzieje bili tu się wtedy policjanci ich roździelali. Złodzieje siedzieli w więzieniach całymi dniami. Złodzieje nie mogli uciec i każdy z nich miał osobne więzienie. Pewnej nocy jeden ze złodzieji postanowił uciec. Gdy była noc policjanci spali. Złodziej ten miał na imię Piotr. Piotrowi udało się uciec przez okno w swoim więzieniu. Policjanci spali więc zobaczyli otwarte okno dopiero rano. Zaczęli go ścigać. Złodziej Piotr uciekł z Francji do Ameryki i tam się ukrywał. Żył wiele lat jako złodziej i tam kradł, lecz nikt go nie złapał. Pewnego dnia złapała go policja i zamknęli go do więzienia. Piotr znów uciekł z więzienia i chciał uciekać do Rosji jednak tam złapała go policja z Francji. Piotra z powrotem zamknęli do więzienia. Tam żył już ciągle.

Dobre opowiadanie WojownikPrzemekPL podoba mi się. :)

Dzięki