W roku 1978 w USA w Londynie na ulicy Piekarskiej żył detektyw. Lubił palić fajki, papierosy i palić cygara a oprócz tego detektywował. Nazywał się detektyw Tennesee miał psa buldoga i kota białego w cętki cętki były czarne. Pewnego razu spotkał wdowe która powiedziała mu że ma syna który nie żyje zastrzelili go bandyci ale ona nie wiedziała kto to był. Detektyw zaczął szukać w mieście poszlak ale ciężko mu było znaleźć więc poszedł do dzielnicy czarnych i tam spotkał Johna. John dał mu pistolet którym zastrzelili bandyci syna wdowy i detektyw zaczął szukać jego właściciela. Pies wywąchał pistolet i znalazł bandyte w tajemniczym ogrodzie koło domu koło sklepu spożywczego niedaleko tego miejsca. Policjanci zabrali bandyte i wtroncili do więzienia a wdowa była bardzo ucieszona i dała detektywowi Tennesee pieniądze ale on nie chciał bo ona była biedna.

Trochę odbiegłeś od tematu bo nie ma ludzi z więzienia ale dobrze napisałeś.